FIESTA SIESTA I MANIANA!
POGODA, KLIMAT I PRACA W HISZPANII
http://tyflomapy.pl/photos/32046/SWIAT_s06_strefy_klimatyczne_KOLOR.jpg.jpg
Hiszpania obejmuje większość terenu Półwyspu Iberyjskiego,
północną Afrykę (Ceuta, Melilla), Baleary oraz Wyspy Kanaryjskie. Znajduje się
w klimacie śródziemnomorskim, kontynentalnym i morskim oraz w strefie czasowej,
o dziwo tej samej co Polska. Hiszpania mieści się w podzwrotnikowej strefie
klimatycznej. Temperatura sięga tutaj w sezonie letnim nawet ok. 50°C. Im dalej
w kierunku Afryki tym oczywiście goręcej. Temperatura zimą to średnio 5°C
natomiast latem 25°C (mierzone w cieniu). Przy czym w lipcu i sierpniu od godz.
14 do 20, kiedy to panują największe upały, w ciągu dnia mamy średnio od 30°C
do 40°C. Oznacza to, że pojechaliśmy w największy możliwy gorąc! Cóż, ktoś tu
lubi wyzwania.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/df/Spain_administrative_map_PL.png/800px-Spain_administrative_map_PL.png
Koniec lipca, początek sierpnia jest przez to w Hiszpanii
niskim sezonem turystycznym, o czym świadczy chociażby brak kolejek do zwiedzanych
obiektów jak i brak tłumów na mieście w ciągu dnia.
Lekkiego ukojenia od gorąca zaznać można na wybrzeżu
odwiedzając np. słynny port w Kadyksie, z którego wypływali najważniejsi odkrywcy jak np. Krzysztof Kolumb. Można również wybrać (od wschodniej strony)
piękne, piaszczyste wybrzeże Costa del sol.
(Kadyks)
Jeśli planujesz wybrać się do Hiszpanii to koniecznie
zaopatrz się w kapelusz (jest tam ich do kupienia bardzo dużo - cały wachlarz
wzorów i kolorów). Nie sztuką jest bowiem dostać udaru słonecznego. U mnie
również pojawiły się zawroty głowy, mroczki przed oczami, migrena i ogólne
przemęczenie.
Drugą niezbędną rzeczą jest woda – warto ją mieć zawsze i wszędzie, bo nie trudno się szybko odwodnić.
Drugą niezbędną rzeczą jest woda – warto ją mieć zawsze i wszędzie, bo nie trudno się szybko odwodnić.
Oraz ostatni konieczny punkt naszego ekwipunku to wachlarz,
który polecam kupić już na miejscu. Nie są tak drogie (od 3-8 euro z tych
tańszych), a jednocześnie stanowią piękną pamiątkę.
CZAS WOLNY
Hiszpania jest krajem, gdzie w tym samym czasie można jeździć
na nartach i opalać się na plaży czy pływać w morzu. Pogoda sprzyja
grillowaniu, letnim sportom np. popularnemu w Tarifie kytesurfingowi, landsurfingowi
(pierwszy raz spotkałam się z czymś takim! J), windsurfingowi
czy żeglarstwu.
Dzięki ciepłemu powietrzu Hiszpanie uwielbiają wychodzić
wieczorami na miasto, żeby napić się, a potem bawić do białego rana.
https://img.chooseacottage.co.uk/Property/568/640/568742.jpg
PRACA
Z racji, że temperatura w ciągu dnia jest bardzo wysoka,
szczególnie w sezonie letnim, Hiszpanie niczym nie odstają temperamentem od np.
Greków. Są powolni, nie szczędzą sobie czasu w pracy na pogawędki, a swoje
zadania wykonują w tempie szachisty. Nie ma zatem co liczyć na załatwienie
swoich spraw szybko, a już tym bardziej w godzinach ich posiłków – to rzecz
święta. Hiszpanie mają bowiem przerwę śniadaniową od godz. 9 do 10 , natomiast
od ok. 13 do 16 obowiązuje ich siesta czyli tzw. pora obiadowa. Po tym wszyscy
wracają do swoich zajęć i zdają sobie sprawę, że w sumie nic w ciągu dnia nie
zrobili. Zaczyna się wówczas najintensywniejszy czas ich pracy.
Można powiedzieć: ‘’takim to dobrze’’, ale funkcjonowanie w tak wysokiej temperaturze naprawdę nie jest łatwe. Dodatkowo godziny zakończenia pracy są bardzo późne. Przeciętny Hiszpan wraca do domu dopiero ok. 19 -20. Zaś 22 jest godziną, kiedy to zaczyna się toczyć życie towarzyskie. Zabawa do 00 lub 01 powoduje finalnie krótki sen, co reasumując daje małą efektywność pracy następnego dnia. Znajduje się tu również odpowiedź dlaczego tradycyjne hiszpańskie śniadanie składa się właśnie z churros i kawy.
Można powiedzieć: ‘’takim to dobrze’’, ale funkcjonowanie w tak wysokiej temperaturze naprawdę nie jest łatwe. Dodatkowo godziny zakończenia pracy są bardzo późne. Przeciętny Hiszpan wraca do domu dopiero ok. 19 -20. Zaś 22 jest godziną, kiedy to zaczyna się toczyć życie towarzyskie. Zabawa do 00 lub 01 powoduje finalnie krótki sen, co reasumując daje małą efektywność pracy następnego dnia. Znajduje się tu również odpowiedź dlaczego tradycyjne hiszpańskie śniadanie składa się właśnie z churros i kawy.
Aby tego było mało świętem Hiszpanów jest np. Fiesta de Las Fallas - Święto Ognia. Obchodzone szczególnie w Walencji od 1 do 19 marca. Dziesiątki mln euro inwestowanych jest wtedy w różnego rodzaju pokazy fajerwerków czy tworzone z kartonu, plastrów, wosku i drewna rzeźby. Pieniądze dosłownie puszczane są z dymem. Z tej okazji Hiszpanie mają 10, a czasem biorą nawet 20 dni wolnego.
Najczęściej używanymi słowami przez Hiszpanów są zatem „FIESTA, SIESTA i MANIANA”. Fiesta
oznacza zabawę, siesta odpoczynek, natomiast maniana później, potem, jutro.
ZNAJOMOŚĆ
JĘZYKA
Wielu Hiszpanów żyje z turystyki, a odwiedzających ten kraj
bogatych i tych mniej ludzi nie brakuje. W większości są to Brytyjczycy czy
Francuzi. Z moich obserwacji ich było tutaj najwięcej. Mimo to Hiszpanie wcale
nie kwapią się do nauki angielskiego. Podobno winą tego jest niewłaściwe
szkolnictwo, które bardzo słaby nacisk kładzie na mówienie, a zbyt duży na
gramatykę. Bardzo rzadko można spotkać dobrze mówiących po angielsku kelnerów,
obsługę hotelową czy sprzedawców pamiątek. Coś tam panimaju, trochę na migi,
podstawowe zwroty. Mimo to i tak jak najbardziej idzie się dogadać.
Tutaj kilka
przykładów różnych sytuacji przedstawiających naturę Hiszpanów:
Kolejka do barku przy basenach, jeden barman i masa ludzi
ustawionych jeden za drugim. Hiszpanie uwielbiają pogawędki i nie omieszkają
każdej chwili na to wykorzystać, a więc czy to jest supermarket czy przydrożny
bar, parę słów albo nawet więcej zdążą zamienić. Składasz zamówienie np. na
burgera to wszyscy za Tobą muszą czekać, aż Ci barman go podsmaży, zrobi, a
jeszcze cola, to swoją drogą – kotlet nie może się przypalić. Tak więc trochę
to trwa. Dodatkowo kilka słów z ludźmi za barem, śmiechy, a co lepsze nikt nie
spróbuje nawet zwrócić uwagi – tak po prostu jest, taki mamy kilmat. Jak chcesz
sobie na coś pozwolić to musisz też być wyrozumiały dla innych.
Przychodzi kobieta i spotyka koleżankę za kasą w sklepie –
efekt: gadają, a tam kolejka na kilometr i nic, znowu nikt się nie odezwie.
Podobno i tak Hiszpanie trochę nadrobili pod tym względem. Powodem pewnie jest
mnogość rozgoryczonych i niezadowolonych turystów. Poza tym imigranci pracujący
z Hiszpanami wymagają większej dyscypliny i mobilizują tubylców do
efektywniejszej pracy.
Kolejny przykład: kobieta chodzi środkiem ulicy i zatrzymuje
po kolei samochody z pytaniem o drogę. Stoi pierwszy samochód, ale kierowca nie
jest w stanie odpowiedzieć, więc odjeżdża. Kobieta zatrzymuje kolejne auta, a
ten pierwszy hamuje i z daleka woła, że chyba coś mu się przypomniało. Z jednej
strony niespotykana uprzejmość, a z drugiej jak można tak bezkarnie tamować
ruch?. Również na światłach nie zdziwmy się jak zobaczymy rozmawiających przez
okno samochodu znajomych. Zielone może świecić, ale takiej okazji grzech nie
wykorzystać.
Następny post: fotorelacja z podróży do Izraela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz